O nas!
Cała historia zaczęła się w 2003 roku kiedy to poszłam do liceum i poznałam Michała. Najpierw chyba wzajemnie się trochę denerwowaliśmy, z czasem staliśmy się dobrymi kumplami, najlepszymi przyjaciółmi, aż wreszcie znajomość ta przerodziła się w prawdziwą, wielką miłość.
Do grudnia 2012 roku nasze życie było całkiem normalne – studiowaliśmy, pracowaliśmy, planowaliśmy wakacje i to jak ma wyglądać nasza dalsza przyszłość.
Nagle „bach” wszystko się rozsypało, runęło jak domek z kart! U mojego Skarba zdiagnozowali bardzo złośliwy nowotwór. Od tej chwili zmieniło się wszystko! Zupełnie wszystko!
Przez ostanie trzy lata chorowaliśmy. Cała tą ciężka i nierówna walkę toczyliśmy wspólnie. Wszystko – wizyty u lekarza, przyjmowanie kolejnych kursów chemii i skutków po niej, rożnych boli, operacje. Wszystko przeżywaliśmy razem! Śmialiśmy się, denerwowaliśmy, żyliśmy w niepewności i strachu. Codziennie toczyliśmy walkę o lepsze jutro.
Walczyliśmy o każdy dzień, każdą chwilę – którą potrafiliśmy docenić! Niestety życie bywa okrutne, niedawno – nie mogę powiedzieć, że przegraliśmy, bo nie czuje się przegraną, jednak stało się to, czego w głębi duszy tak bardzo się obawialiśmy – mój Michał odszedł – już nie cierpi, teraz jest moim prywatnym aniołem, który czuwa, dopinguje we wszystkim, pomaga, dodaje sił i znając jego szykuje miejscówkę na górze:) a ja nagle zostałam tutaj sama. Nie będę ściemniać, że nie jest, bo jest mi ciężko, nawet bardzo. Nie mogę jednak odpuścić. Byłabym obłudna i nie fair w stosunku do Michała i do siebie gdybym się poddała, chociaż czasami jest to bardzo kusząca opcja.
Teraz muszę żyć jeszcze bardziej! Jeszcze mocniej! Bo podwójnie – za siebie i za mojego prywatnego bohatera!! Muszę zrealizować wszystkie nasze cele, plany i sny! Podczas chorowania lista bardzo się wydłużyła. W takich chwilach człowiek potrafi docenić każdą sekundę, bo kolejnej może nie być. Zastanawia się co chciałby przeżyć, gdzie pojechać, co kupić co zobaczyć – póki jeszcze może. Uwielbialiśmy wspólne wieczory, w których planowaliśmy naszą przyszłość kiedy wreszcie „to wszystko” się skończy… co zrobimy, gdzie pojedziemy i cudownie odpoczniemy (byliśmy mega zmęczeni). Zresztą nam dużo nie potrzeba, nikt nie musi powtarzać dwa razy, rzuca hasło, a my już działamy, bo wiemy, że żyje się raz! Gdy tylko pojawiała się okazja i mogliśmy zrobić coś więcej niż szpital – dom – szpital wykorzystywaliśmy ją!!
Nasze życie diametralnie się zmieniło, jak również sposób bycia i patrzenia na świat. Przez te 3 lata bardzo się rozwinęliśmy. zdobyliśmy takie doświadczenie życiowe, którego niektórzy nie są wstanie osiągnąć nawet przez całe życie. Doświadczyliśmy zdecydowanie więcej niż gdybyśmy byli w innym miejscu w tym czasie. Nauczyliśmy się życia, pokory, dystansu do siebie i świata. Myślę, że już mnie (chyba) nic nie zaskoczy. Jestem odważna i silna a przynajmniej byłam – bo musiałam!
Teraz zostały nasze plany i ja. Plany i cele są po to by je realizować! Nie z wszystkimi punktami będzie łatwo, część wymaga ode mnie dużo czasu i poświecenia inne $$$, a jeszcze inne ogromnej odwagi i przezwyciężenia lęków. Razem wszystko cieszyło bardziej i było dużo łatwiejsze ale dam z siebie 200% by odhaczyć wszystkie punkty! Nie będę ich teraz tutaj zdradzać – zepsułabym całą zabawę – ale są przeróżne od założenia bloga przez posiadanie „super bryki” po zasiedlenie marsa:) Zaczynamy!!
Życie jest darem! Dlatego – żyję chwilą! Żyję dziś!
Witajcie w naszej krainie snów…
LoVe Ula
18 Komentarzy
Krys · 31 marca, 2016 o 6:51 am
;( bardzo mi przykro. Tym bardziej, że sam pamiętałem Michała z LO. Trzymaj się !
mydreamland · 2 kwietnia, 2016 o 9:37 am
Dziękuje, trzymam się najlepiej jak potrafię. Wierzę, że Michał czuwa nade mną i dodaje sił!
Ifi Ja · 12 kwietnia, 2016 o 7:48 pm
Trzymam kciuki za realizacje wszystkich planow, marzen i snow- Badz silna:**
mydreamland · 12 kwietnia, 2016 o 8:28 pm
Dziękuje, staram się każdego dnia!
Karolina · 13 kwietnia, 2016 o 6:02 am
Nie trać nigdy wiary w to co robisz!! Jesteś Wielka
mydreamland · 13 kwietnia, 2016 o 6:17 pm
Dzięki dzięki dzięki!! Czuję moc! 🙂 🙂 🙂
Alicka · 13 kwietnia, 2016 o 5:53 pm
Ulcia z pomocą Twojego prywatnego Anioła na pewno uda Ci sie odhaczyć wszystkie punkty. Powodzenia 🙂
mydreamland · 13 kwietnia, 2016 o 6:22 pm
No raczej nie inaczej!!:) Z pomocą Aniołka i Was wszystkich of course 🙂 🙂
Włodi · 15 lipca, 2016 o 8:35 pm
Widzisz…oglądając Cię na kanale u Damiana zastanawiałem się co taka cudowna istotka tam robi…podejrzewałem że trochę szuka siebie….po wejściu na Twoją stronę – trochę się rozjaśniło…jestem z Tobą i życzę powodzenia w realizacji Waszych planów:) pozdrówki Ulcia…szkoda żę na świecie jest tak mało takich pozytywnych ludzi:) Piiiiiss;)
mydreamland · 20 lipca, 2016 o 8:37 pm
Dziękuję bardzo, wsparcie się przyda – zawsze!:) A tych pozytywnych to trochę jest:) Musimy zarażać i wysyłać naszą energie dalej… Jak piiisss to LoVe też musi być:)
Konrad · 17 lipca, 2016 o 9:33 am
Zszokowałaś mnie tą informacją. Zastanawiałem się jak to się stało, że dziewczyna w Twoim wieku siedzi na wyspie tam tyle czasu. Teraz już wszystko rozumiem. Zrobiłaś to co warto było zrobić. Szacunek, Ula.
mydreamland · 20 lipca, 2016 o 8:40 pm
Dziękuję:) Sama siebie szokuję – dalej, wciąż i chyba już zawsze będę! Pozdrawiam
OneOf13k · 18 lipca, 2016 o 6:23 pm
Zgaduje że Tajlandia byla jednym z punktów Tej listy… 3maj sie Ula i powodzenia w realizacji pozostalych celów:).
PS. Wiesz, trudno powiedziec jaki azymut obral Damian w kontynuacji vloga, ale w poprzedniej formie bylas czescia tej formy:). Zawsze sumiechnieta, radosna, nikt z tych 13k subskrybentow nie pomyslal ze nie tak dawno bylo morze lez, moze dwa morza, a moze i ocean… Trzymam kciuki, POWODZENIA!
mydreamland · 20 lipca, 2016 o 9:08 pm
Była – oraz wiele pobocznych:) Generalnie cała Azja, a jak już tak dalej popatrzeć to cały świat i wszechświat:)) Dziękuję za wsparcie – jakoś tak dziwnie na mnie wpłynął ten komentarz… Tak, hmmm melancholijnie ale pozytywnie. Ściskam i pozdrawiam:)
OneOf13k · 25 lipca, 2016 o 8:07 pm
Wszechswiat zostaw sobie na deser, kiedys, kiedys, kiedys:)
mydreamland · 26 lipca, 2016 o 10:02 pm
Taaaak, tak będzie zdecydowanie lepiej, mam jeszcze dużo do zrobienia/zobaczenia „tutaj”:)
Adrian · 5 marca, 2018 o 3:45 pm
Po raz pierwszy zobaczyłem Cię na youtube i postanowilem sprawdzić kim jest ta zawsze uśmiechnięta dziewczyna . Fajny blog i trzymam kciuki za twoje plany .
mydreamland · 25 marca, 2018 o 10:07 am
Dziękuję bardzo – planów i bezPlanów u mnie cała masa więc wsparcie się przyda 😉
Pozdrawiam serdecznie. Kisss ;*